Jak pisałam w zeszły weekend piekłam z moją nastolatką pierniki. Robiłam za podkuchenną, zagniatałam ciasto wg wskazówek typu; mamo nie tak, wałkowałam - mamo nie za grube i nie za cienkie żeby były i wycinałam więcej "ciastków" proszę. Moja córka była odpowiedzialna za wypiekanie - tzn za pilnowanie czasu i za dekorowanie. Oto co nam wyszło :)
Sprawdzony przepis na pierniki znajdziecie tu: http://www.ploteczkarnia.pl/index.php/czytelnia/smakowicie/na-slodko/153-pierniczki-na-choinke-i-na-swiateczny-stol.html
My go trochę zmodyfikowałyśmy i zamiast cukru pudru dodałyśmy cukier brązowy.
Myślisz,że byłyby w miarę miękkie na Wigilię jeślibym je dziś upiekła? Wyglądają ślicznie i bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za refleks szachisty, mam nadzieję że nie czekałać na moją odpowiedź i że upiekłaś pierniczki na wigilię moje były idealne nie za miękkie i nie za twarde :) pozdrawiam Cię serdecznie i wszystkiego dobrego na nowy rok :)
OdpowiedzUsuń