Upał nie pozwala normalne funkcjonować. A. ma jutro wizytę w szpitalu i będą zdejmować opatrunek. Moje dziecko mimo gorąca ma mnóstwo energii... Poniżej coś dla ochłody :) przetestowałam choć mój smok wawelski się do wodopoju przyssał i niewiele brakowało, żebym nie miała okazji na spróbowanie tego bezalkoholowego mohita. Całkiem niezłe i proste do wykonania. Idealne na taki gorąc:) zamiast kawy chyba zacznę podawać ten napój uczestniczkom moich warsztatów w Ploteczkarni.
Bezalkoholowe mohito |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz