poniedziałek, 25 stycznia 2016

Morze herbaty...

Od piątkowych warsztatów herbacianych ten cudowny napój towarzyszy mi do obecnej chwili. Wcześniej sobie nie zdawałam sprawy ile różnych herbat wypijamy...
Na warsztat poszły herbaty japońskie, chińskie, wietnamskie, koreańskie, indyjskie, owocowe i czarne wędzone.
Dziś od rana siedzę w ploteczkarni i popijam nieco lżejszą zieloną herbatą (sencha z ananasem i imbirem).  Można parzyć ją kilka razy! Delikatna i pyszna polecam :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz